Bartosz Węglarczyk - prorządowy dziennikarz z Gazety Wyborczej
Bartosz Węglarczyk - prorządowy dziennikarz z Gazety Wyborczej
Pies Pawłowa Pies Pawłowa
318
BLOG

Jak wyhodować idiotę?

Pies Pawłowa Pies Pawłowa Polityka Obserwuj notkę 4

Produkcja „skończonych idiotów” - wbrew powszechnemu mniemaniu – nie jest wcale rzeczą banalną, więcej - wymaga sporej wiedzy i zastosowania pradawnych receptur z „szafy Lesiaka”. Proces rekrutacji kandydatów na „idiotów” należy rozpocząć możliwie szybko kiedy umysł „potencjalnego idioty” przyswaja jeszcze obrazy i dźwięki. Istnieją badania mówiące o tym, że „kretynizm” jest chorobą przenoszoną drogą płciową ale wieloletnie doświadczenie „inżyniera Urbana” nie potwierdziły ostatecznie tych kontrowersyjnych spekulacji.

 

Idiota” – we współczesnym świecie – jest narzędziem wyjątkowo użytecznym. Może się samodzielnie zadłużać, głosować, pisać książki, uprawiać seks, słuchać „Radio Eska Rock” czy oglądać „Nasi 24” i „Szymona Wojewódzkiego”. „Przeciętny idiota” do końca życia pozostaje nieświadomy swojej przypadłości, tylko nieliczne przypadki kończą się pełnym odzyskaniem umysłowego zdrowia. Niestety, w Polsce epidemia „idiotyzmu” postępuje w zastraszającym tempie. Czasem można odnieść wrażenie, że po otwarciu lodówki zajrzy do nas telewizja „Panów Reżyserów” a ulubiony minister od kwiatów i przecinania wstąg na A2 w „Second Life” zrezygnuje w końcu z „trwałej”.

 

W odróżnieniu od wielu przypadłości „głupota” swoją moc i pozycję społeczną buduje głównie na masowości zjawiska i wyjątkowej popularności programów ojca Sowy czy biskupa Pieronka. To dzięki poczuciu jedności wielu „kretynów” uważa się za osoby wykształcone, które w skrajnych przypadkach potrafią prowadzić programy tj. „Szkło kontaktowe”, w których gremialnie prowadzący dokonują samogwałtu na własnym umyśle i ciele słuchaczy.

 

Wśród „idiotów” bardzo ważna jest lojalność i wytrwałość w poglądach. Wszyscy pamiętamy gorszące sceny z „Kolacji Mistrzów” w „Nasi 24”, kiedy zgromadzeni w studio goście doznali na wizji poznawczego dysonansu. „Idiota” bowiem może się przypadkowo zawiesić lub nawet spalić, zwłaszcza mając jednocześnie do wyboru sprzeczną opinię dwóch niezależnych od rozumu „moralnych autorytetów”.

 

W produkcji „pożytecznych idiotów” i poprawności politycznej Polska od lat jest światowym liderem. To właśnie dzięki temu naszemu kochanemu Premierowi od słynnego grillowania i „tu i teraz” nawet jak „staje” i „opada” to koniec, końców i tak „rośnie”.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka