Od czasu zaprzedania duszy Diabłu – w życiu młodego 50–letniego antysemity – wiele zmieniło się na lepsze: został Premierem, zaliczył Elektrodę, cudownie odzyskał od Miecugoła zdrowie i w końcu stał się człowiekiem. Bez wątpienia – jako były piłkarz i piosenkarz – osiągnął wszystko: na scenie podarł Biblię Judasza, pokazał „fuck'a” Staremu Testamentowi, a na Orliku spalił Mojżesza oraz Ziemię Obiecaną z 10 mln Żydów pod sceną. Dziś święci triumfy, został znanym i lubianym celebrytą gawiedzi, ma swój autorski program w niemiecko–rosyjskiej telewizji dla idiotów.
Jego życiowe motto to prosty Dekalog:
-
Nie będziesz miał diabłów cudzych przede mną.
-
Nie będziesz wzywał imienia Szatana twego nadaremno.
-
Pamiętaj, abyś dnia świętego nie święcił.
-
Nie czcij ojca swego ani matki swojej.
-
Zabijaj.
-
Cudzołóż.
-
Kradnij.
-
Mów fałsze świadectwa przeciw bliźniemu swemu.
-
Pożądaj żony bliźniego swego.
-
Oraz każdej rzeczy, która jego (bliźniego) jest.
Dziś Holocausto święci tryumfy, jest emanacją obecnego systemu integracji Polski z UE, Rosją i Hitlerem. W życiu doczesnym osiągnie wszystko: nażre się, skurwi, sprostytuuje.
Być może, nawet ponownie zostanie Premierem.
Komentarze